Marcin. Moje boje rowerowe.

Często zastanawiałem się czym uda mi się sprawniej i szybciej załatwić podstawowe sprawy takie jak np. zakupy.
Gdy mam już swój rower to nic prostszego jak zrobić test.
Pierwszy etap samochodem – wyjazd spod mo jego domu, dojazd do ronda, następnie dwie zmiany świateł i jestem na miejscu w pobliskim centrum handlowym. Czas stop 11 min :O A przecież to niedaleko od miejsca, w którym mieszkam… Szybkie zakupy spożywcze, powrót do domu i minęło ponad 40 min.
Następnego dnia postanowiłem zrobić ponownie drogę do tego samego miejsca, ale na rowerze.Szybkie wyprowadzenie roweru z bloku i normalnym tempem do marketu tylko że inną drogą, gdyż rower przejedzie tam gdzie auto musi jechać dookoła. Okazało się, że niedaleko mnie jest bardzo długa droga rowerowa dzięki której mogę dojechać do miejsca docelowego, oraz wybrać się na rekreacyjną przejażdżkę. Czas stop 5 min i jestem na miejscu :O Rozejrzałem się przed wejściem gdzie mogę bezpiecznie zostawić rower.Okazało się że przed sklepem są stojaki a nad nimi kamera, która pilnuje rowerów. To dobrze, że ktoś pomyślał o bezpiecznym parkingu dla rowerów. Szybkie zakupy i po 20 min byłem z powrotem w domu.
Podsumowanie jest dosyć proste, zaoszczędzony czas na dojeździe, zaoszczędzone paliwo oraz miło spędzony czas na przejażdżce rowerowej.
W pojedynku rower vs samochód na drobne zakupy zdecydowanym zwycięzcą jest rower.

Rakowski

Kategoria : Bez kategorii
Tagi :